Nowa polityka jest krokiem w staraniach Riot, aby uczynić Valoranta grą, w której każdy gracz będzie mógł czuć się bezpiecznie.

Jak wiadomo zachowania graczy na czatach głosowych bywają różne. Jedni wykorzystują czaty zgodnie z założeniem skupiając się na rozgrywce, a inni robią to tylko po to, aby mocno uprzykrzyć rozgrywkę całemu teamowi. Firma Riot wytacza walkę z wszechobecnym nękaniem, seksizmem, rasizmem i brakiem zachowania jakiekolwiek netykiety w grze Valorant. Riot robi krok w przód - rozmowy na wbudownym czacie głosowym w grze, będą nagrywane oraz tymczasowo przechowywane w celu ewentualnej weryfikacji zachowań użytkowników.

Firma już jakiś czas temu uruchomiła zespół Social and Player Dynamics, kierowany przez producentkę Sarę Dadafshar. Zespół wprowadził zmiany jak wykrywanie graczy AFK, czy nowe narzędzia raportowania graczy. Moderacja czatu głosowego, to kolejny krok w temperowaniu zapędów toksycznych graczy. Jak zapewnia Riot, nagrywane będą tylko i wyłącznie kanały komunikacyjne wbudowane w grze Valorant. Oceny czatu głosowego nie zaczną się od razu. Nowe narzędzie systemu zachowania jest nadal w fazie rozwoju.

Zapewne każdy z nas niejednokrotnie miał do czynienia z toksycznym użytkownikiem napotkanym w internecie - czy to w grze czy to na portalu społecznościowym - "oni" są wszędzie. Jedno jest pewne, tam gdzie jest moderacja treści, tam agresywnych zachowań jest znacznie mniej. Czy tego typu moderacja treści w grze ma sens? Pierwszy odzew społeczności Valoranta dzieli społeczność na dwie równe połówki - jedni widzą w tym sensowne rozwiązanie, natomiast innym rozwiązanie takie w ogóle nie przypada do gustu -ciekawe tylko z jakiego powodu?