Amerykański gigant samochodowy Ford wymyślił nowy sposób, aby zapewnić, że piesi nie zostaną potrąceni podczas przechodzenia przez ulicę - jest to aplikacja na smartfony.
Technologia, którą firma ma się pochwalić na Światowym Kongresie Amerykańskiego Towarzystwa Inteligentnego Transportu w Los Angeles, ostrzega kierowców przed ewentualnym wtargnięciem pieszego na jezdnię - o ile pieszy będzie miał zainstalowaną aplikację na swoim telefonie. Firma twierdzi w komunikacie prasowym , że technologia "może potencjalnie pomóc ostrzegać kierowców przed pieszymi, rowerzystami i nie tylko - nawet tymi, którzy są niewidoczni"
Jednak jak wskazuje Vice, nie tak zdarzają się kolizje z pieszymi lub rowerzystami w prawdziwym świecie. Najczęściej piesi są uderzani, gdy próbują przejść przez ruchliwą ulicę, a nie gdy nagle wychodzą z miejsca, w którym widok kierowcy jest zasłonięty. Ford póki co nie wyjaśnił również, co system robi poza alertem na ekranie pojazdu i dźwiękami ostrzegawczymi. Czy oprogramowanie uruchomi hamulce, czy po prostu zaalarmuje tylko kierowcę? Poza tym, czy system będzie działał również z samochodami innymi niż Ford?
Nie ma absolutnie nic złego w próbie wykorzystania istniejących technologii, aby uczynić jazdę bezpieczniejszą, ale mamy wątpliwości, czy aplikacja na smartfony dla pieszych będzie częścią sensownego rozwiązania.
Kolejna aplikacja która co najwyżej będzie zżerała nam baterie i zapewne będzie potrzebowała uprawnień do wszystkiego. Ile prościej i bezpieczniej było kiedy to pieszy miał uważać na przejściu i rozejrzeć się przed wejściem na nie. Nie to co teraz, wchodzi taki zza rogu budynku nie patrząc czy coś jedzie na dwa metry przed maskę i twoja wina bo on miał "PIERWSZEŃSTWO", a później niech mu na nagrobku to napiszą.
