Yuval Harari, światowej sławy filozof społeczny ostrzega: musimy zacząć regulować sztuczną inteligencję, ponieważ w przeciwnym razie duże firmy będą w stanie "hackować" ludzi.
Harari uważa, że szybko rosnące zaawansowanie sztucznej inteligencji może doprowadzić do powstania populacji "zhakowanych ludzi". Aby uporać się z tym problemem, wzywa światowych przywódców do rozpoczęcia regulowania działań związanych ze sztuczną inteligencją i gromadzeniem danych przez duże korporacje. "Hakowanie człowieka to poznanie tej osoby lepiej niż ona sama" - powiedział w programie CBS "60 minutes". Sednem problemu jest rozprzestrzenianie się firm technologicznych, których działalność polega na gromadzeniu ogromnych ilości danych o swoich użytkownikach. Harari martwi się, że ludzie coraz częściej oddają swoje życie osobiste prywatnym podmiotom, którym wcale nie zależy na ich najlepszym interesie.
"Netflix mówi nam, co oglądać, a Amazon mówi nam, co kupić" - powiedział w programie. "W końcu w ciągu 10, 20 lub 30 lat takie algorytmy mogą również powiedzieć Ci, co studiować na studiach, gdzie pracować i kogo poślubić, a nawet na kogo głosować". Harari wezwał narody do poważnego potraktowania zagrożenia jaką może stać się sztuczna inteligencja sugerując, że należy wprowadzić jasne i surowe bariery ochronne, aby zapewnić, że żadne dane nie będą wykorzystywane do manipulowania opinią publiczną. "Oczywiście jesteśmy teraz w punkcie, w którym potrzebujemy globalnej współpracy. Nie można regulować mocy sztucznej inteligencji na poziomie krajowym" - powiedział Harari.
Harari uważa, że szybko rosnące zaawansowanie sztucznej inteligencji może doprowadzić do powstania populacji "zhakowanych ludzi". Aby uporać się z tym problemem, wzywa światowych przywódców do rozpoczęcia regulowania działań związanych ze sztuczną inteligencją i gromadzeniem danych przez duże korporacje. "Hakowanie człowieka to poznanie tej osoby lepiej niż ona sama" - powiedział w programie CBS "60 minutes". Sednem problemu jest rozprzestrzenianie się firm technologicznych, których działalność polega na gromadzeniu ogromnych ilości danych o swoich użytkownikach. Harari martwi się, że ludzie coraz częściej oddają swoje życie osobiste prywatnym podmiotom, którym wcale nie zależy na ich najlepszym interesie.
"Netflix mówi nam, co oglądać, a Amazon mówi nam, co kupić" - powiedział w programie. "W końcu w ciągu 10, 20 lub 30 lat takie algorytmy mogą również powiedzieć Ci, co studiować na studiach, gdzie pracować i kogo poślubić, a nawet na kogo głosować". Harari wezwał narody do poważnego potraktowania zagrożenia jaką może stać się sztuczna inteligencja sugerując, że należy wprowadzić jasne i surowe bariery ochronne, aby zapewnić, że żadne dane nie będą wykorzystywane do manipulowania opinią publiczną. "Oczywiście jesteśmy teraz w punkcie, w którym potrzebujemy globalnej współpracy. Nie można regulować mocy sztucznej inteligencji na poziomie krajowym" - powiedział Harari.