Indyjski stan Radżastan odciął dostęp do internetu milionom obywateli, aby zapobiec oszukiwaniu na egzaminie. Egzamin o którym mowa, to Rajasthan Eligibility Exam for Teachers (REET) - test, który jak sama nazwa wskazuje jest wymagany do zatrudnienia jako nauczyciel.
Informacyjna strona internetowa Rajasthan przewiduje, że ponad 1,5 miliona ludzi podeszło do egzaminu, aby zapełnić 40 000 wakatów nauczycielskich w stanie. Test ten nie był przeprowadzany od dwóch lat. Indyjskie doniesienia prasowe podają, że nawet ponad 1,6 miliona osób przystąpiło do testu w zeszłą niedzielę, ale media społecznościowe są zalane doniesieniami o chaosie w całym stanie po tym, jak nałożono przerwę w dostępie do internetu w godzinach od 6:00 do 18:00, aby zapobiec oszustwom. Szacuje się, że co najmniej 8 500 000 osób zostało odciętych od internetu w tym dniu.
Indyjskie Centrum Prawa Wolności Oprogramowania sprzeciwiło się temu ,mówiąc że "włączanie internetu może spowodować straty ekonomiczne, wpłynąć na edukację, opiekę zdrowotną i inne systemy opieki społecznej (...) wyłączanie internetu podczas pandemii może być szczególnie poważne, biorąc pod uwagę, że obywatele są uzależnieni od internetu w celu uzyskania informacji, pracy i nauki".
Podczas gdy mieszkańcy Radżastanu mogli przełknąć kilkugodzinną "awarię", inni obywatele z muzułmańskiego terytorium Dżammu i Kaszmiru wskazywali, że mają znacznie gorzej. Przetrwali oni ponad rok z odciętym dostępem do internetu z "ze względów bezpieczeństwa" - z powodów, które wielu uważa za co najmniej wątpliwe, a prawdopodobne jest to, że nastąpią kolejne wyłączenia, biorąc pod uwagę napięcia polityczne i religijne w tych regionach.
Informacyjna strona internetowa Rajasthan przewiduje, że ponad 1,5 miliona ludzi podeszło do egzaminu, aby zapełnić 40 000 wakatów nauczycielskich w stanie. Test ten nie był przeprowadzany od dwóch lat. Indyjskie doniesienia prasowe podają, że nawet ponad 1,6 miliona osób przystąpiło do testu w zeszłą niedzielę, ale media społecznościowe są zalane doniesieniami o chaosie w całym stanie po tym, jak nałożono przerwę w dostępie do internetu w godzinach od 6:00 do 18:00, aby zapobiec oszustwom. Szacuje się, że co najmniej 8 500 000 osób zostało odciętych od internetu w tym dniu.
Indyjskie Centrum Prawa Wolności Oprogramowania sprzeciwiło się temu ,mówiąc że "włączanie internetu może spowodować straty ekonomiczne, wpłynąć na edukację, opiekę zdrowotną i inne systemy opieki społecznej (...) wyłączanie internetu podczas pandemii może być szczególnie poważne, biorąc pod uwagę, że obywatele są uzależnieni od internetu w celu uzyskania informacji, pracy i nauki".
Podczas gdy mieszkańcy Radżastanu mogli przełknąć kilkugodzinną "awarię", inni obywatele z muzułmańskiego terytorium Dżammu i Kaszmiru wskazywali, że mają znacznie gorzej. Przetrwali oni ponad rok z odciętym dostępem do internetu z "ze względów bezpieczeństwa" - z powodów, które wielu uważa za co najmniej wątpliwe, a prawdopodobne jest to, że nastąpią kolejne wyłączenia, biorąc pod uwagę napięcia polityczne i religijne w tych regionach.