Jesteś tutaj:
ProLine.pl » Aktualności » Microsoft ma nowy pomysł na promocję Windowsa 10 - nie jest taki zły!
Data: 2016-04-15 Microsoft ma nowy pomysł na promocję Windowsa 10 - nie jest taki zły!
Ci, którzy spotkali się z nachalnymi sposobami promowania najnowszych Okienek przez Microsoft, nie darzą Dziesiątki przesadną sympatią. Trudno się dziwić, ponieważ za sprawą niemal przymusowych aktualizacji oraz coraz gorszemu wsparciu technicznego starszych systemów w celu wymuszenia przesiadki Windows 10 nie ma najlepszej prasy. Gigant z Redmont nie ustępuje jednak w dążeniu do uczynienia 10-tki najpopularniejszym systemem operacyjnym na świecie i wciąż stara się go promować.
W tym celu mikro-miękcy uruchomili stronę internetową, która jednocześnie pełni funkcję emulatora Windowsa 10 - trzeba przyznać, że to miła odmiana. Do tej pory do sprawdzenia możliwości systemu konieczna była zmiana oprogramowania - teraz możemy to zrobić bez ryzyka utraty czasu na upgrade'y i downgrade'y systemu. Wystarczy odpalić przeglądarkę, żeby zapoznać się z 11 zagadnieniami tematycznymi prezentującymi poszczególne możliwości Windowsa 10.
Przypominamy, że darmowe przejście z wcześniejszych odsłon systemu (7 oraz 8.1) jest możliwe jeszcze przez 3 miesiące. Dokładnie 29 lipca Microsoft zakończy program darmowych aktualizacji, a osoby, które po tym terminie będą zainteresowane przesiadką, za nowego Windowsa będą już musiały zapłacić. Oczywiście o ile przedsiębiorstwo nie zmieni planów w tej kwestii.
System możecie wydrukować
tutaj. Uważasz ten news za ciekawy? Udostępnij go innym! Wstecz
Microsoft ma nowy pomysł na promocję… - Recenzje, opinie i komentarze
Ocena klientów: 4.94 / 6 - Ilość recenzji: 18
Michał ·
Można prosić jakiś link do tej strony?
Hhhhh ·
Szkoda tylko, że to nie pozwoli sprawdzić najgorszej wady win10, braku sterownikó. Jednak reklama fajna.
Satq ·
a czy mikrosyf ma pomysł na nowy system ? bez dot.net-shitów niepotrzebnych wodotrysków, bez perfidnego szpiegowania ?
Roman ·
"System możecie wydrukować tutaj." Chyba słownik zrobił wam psikusa.
Olo ·
Hhhhh nie wiem o co ci chodzi ja mam W10 od początku i nawet do starego SB XFi Fatality sa sterowniki, ba nie spotkałem sie z urządzeniem które by nie działało na W10 nawet stary port IRD-a który nie chciał działać na W7 działa na W10
Krist ·
Ta, to spróbuj skorzystać z portu LPT albo o zgrozo posiadaj kartę dźwiękową opartą o chipsecie VIA. Zobaczysz co to horror W10!
Programista ·
Równie dobrze mogli by dodawać po jednej modelce do każdego nośnika instalacyjnego a i tak nic by nie pomogło. Większego bubla świat nie widział a błędy sypią się częściej niż w zniesławionej Viście. Zadowolony to może być tylko użytkownik, który ogranicza się do przelewów, FB, YT. Chociaż do firmy, w której prowadzę serwis, zgłaszają się nawet ludzie wiekowi, którzy przeklinają ten system na czym świat stoi a teoretycznie jakież to oni operacje mogą wykonywać? Tydzień w tydzień wrzucam przekomiczne zrzuty ekranów z Win 10 na różne portale. Spróbuj zrobić coś "zaawansowanego" na tym systemie a kończy się przykładowo tak: "instaluję 16 z 1", "przywracanie zakończyło się niepowodzeniem. wszystkie operacje wykonano pomyślnie". Notorycznie próba automatycznych napraw systemu Win 10 kończy się niepowodzeniem. Jeszcze żaden się sam nie naprawił. Oczyszczanie dysku C z narzędzi windows trwa czasem 3-4h i więcej a ma do usunięcia zaledwie parę giga (czasem nawet MB). Przy czym średnio w 2h jesteśmy w stanie sformatować w pełni dysk 500GB. WTF? Można tak wymieniać bez końca a to tylko najmniej denerwujące kwestie.
Trop ·
@Programista: Oj prawie bym uwierzył, że pisała to osoba, która wie co robi. No, po ostatnich 4 zdaniach ta iluzja prysła.
4dik ·
@Programista nie ma pojecia o czym gada, zwykly hejter. Jesli chodzi o inwigilacje to zawsze byla jest i bedzie, sami wklejacie na fejsie fotki i chwalicie sie swoim zyciem, a narzekacie na Microsoft albo Google. Najlepszy system jaki do tej pory mialem a zaczynalem od Windows 95 :-]
Roman ·
Nie przeczę, że na niektórych komputerach mogą występować błędy. Permutacje wszystkich możliwych elementów hardware'u są pewnie skończone, ale nie wiadomo kiedy.
System który ma się dostosować do wszystkiego ma spory problem. Makówki i inne jabłuszka składają się z kilku części, więc system nie musi się wysilać.
Kwestia jest taka, że na wielu, a może większości komputerów Windows 10 nie powoduje problemów.
Jednak czytając komentarze widzę wypowiedzi wielu osób które po prostu hejtują nowy system.
Na początku też miałem pewne problemy. Na przykład system usypiał mi się gdy na kilka minut go zostawiałem bez klikania (mimo odpowiednich ustawień). Pisałem o tym do Microsoftu i po jakimś miesiącu samo ustało. Nie śmiem twierdzić, że napisałem do nich to oni mi naprawili komputer, ale może więcej ludzi miało takie problemy i jakaś kolejna aktualizacja je usunęła?
No i to jest odpowiednia droga do usuwania problemów, a nie wylewanie żali nawet za rzeczy o których się tylko słyszało.
Zielony ·
Czy aktualizacji z win7 na win10 podlegają również pliki recovery zapisane na dysku z których można w razie czego przywrócić świeży system?
Limit ·
WinXP przez czas swojego życia dorobił się mnóstwa zastosowań w polach niestandardowych (instalacje produkcyjne, interfejsy serwisowe itp.). Część z nich udało się przenieść jeszcze do Win7. Niestety kolejne wersje systematycznie ograniczają możliwość przenoszenia tych rozwiązań lub czynią je bardzo drogimi. W tych miejscach pojawia się wręcz nienawiść do Win10. Dla użytkowników powszechnych i standardowych usług przejście na Win10 to tylko kwestia zmiany niektórych przyzwyczajeń jednak dla pozostałych to problem i wśród nich żadna reklama nie zadziała. Przekonać by ich mogło jedynie zapewnienie funkcjonowania tych rozwiązań, które dawało się uruchomić w WinXP i Win7 z czym może być problem ze względu na zmiany w systemie. Tego się jednak nie spodziewam i tym samym opór przy przechodzeniu na Win10 będzie dalej, może mniejszy ale jednak, i będzie trwał do czasu aż się nie wykruszą rozwiązania korzystające z WinXP i Win7. To może jeszcze potrwać dużo dłużej niż by sobie Mircrosoft życzył.
Roman ·
Nie tak dawno korzystałem z piły działającej pod FreeDOS'em. I tak jak pisze Limit nikomu nie przychodziło do głowy by zamieniać DOS'a na Windowsa i to jeszcze najnowszego.
Idiom ·
@Limit: @Roman: Problem i błąd owych programistów, że tak ograniczyli swoje oprogramowanie. Podane sytuacje dotyczą raczej systemów nie podłączonych do internetu, a co za tym idzie dla M$ nieistniejący.
Mike ·
Mam win 10 na służbowym lapku, nic szczególnego system jak system no może te wnerwiające paskudne kafelki :/ (ale to kwestia gustu) nie widzę żadnego sensu by zamienić domowego win7 na win10 Zresztą pewnie za rok wyjdzie kolejny "przełomowy" win11 :)
Programista ·
@Trop & @4dik - Dwóch bohaterów nie potrafiących samodzielnie myśleć i wypowiedzieć się merytorycznie. Urosło pokolenie klikaczy w kafelki, którym przyjemność sprawia efekt w postaci wyświetlenia okna przy całej masie animacji i "fajerwerków". Z każdym systemem wielce ochy i achy, tylko jak wyskoczy "error" to na dzień następny goszczę "zapłakanych" w serwisie. Kiedyś ludzie radzili sobie z problemami bo można było wejść w opcje zaawansowane, alternatywne, można było po prostu pogrzebać i wybrać setki innych opcji i spersonalizować każdą, nawet najmniejszą funkcję. Im nowszy system tym gorzej a z ludzi robi się głupców. Dzisiaj klikamy i mamy dwie opcje, działa albo nie. Działa -> ciesz się, nie działa -> opcja napraw lub wyłącz, napraw-> powiodło się lub też nie. Jak się nie powiodło to zostaje opcja powtórz (w koło), płacz i módl się, wyłącz kompa. Jak się uda to i tak nie dowiemy się co system wykonał i co było przyczyną problemu. Stąd na co dzień słyszę "Panie, zazwyczaj klikałem napraw i nagle działało a teraz za 10-tym nie poszło". W 95roku jak zakładałem firmę ludzie mieli świadomość i wybór tego co robią na komputerze i sami stanowili o stopniu zaawansowania konfiguracji systemu. Pisało się autoexec'ki, konfigurowało sieci, bios-y i zworki na płycie głównej i chodź to archaizm to tak skonfigurowany komputer działał latami i zawsze było jakieś rozwiązanie. W Win 8.1 czy też 10, generalizując, jak klikniesz i coś działa to się ciesz a jak nie działa to i tak skończy się "formatem" albo nierozwiązanym problemem. Myślę, że nie zamknięte dyskusje na forach na temat problemów z nowymi edycjami Win nie są przypadkami a brak rozwiązań świadczy o tym, że nawet "tęgie" głowy nie dają rady. Na koniec zdanie do "4dik" - nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz i które nie występują w polskim słowniku. Ja rozumiem modę na słowotwórstwo, rurki, ciasne i przykrótkie spodnie oraz skarpetki ale muszą za tym iść inteligencja, argumenty i wiedza. Specjalnie dla ciebie zdjęcie od "hejtera" żebyś miał twardy dowód.
Limit ·
@Idiom: Nie, to nie był problem i błąd tamtych programistów. Jak mieli przewidzieć i oprogramować zmiany, które nastąpiły później o dekadę albo i więcej? Jeśli już, to błąd programistów (albo decydentów) w Microsofcie, którzy wycięli obsługę czegoś, co działało. Prostym przykładem jest obsługa portów szeregowych. Dużo urządzeń diagnostycznych podpina się przez takie łącze. I sam program może się uruchamiać tylko system zakłóca komunikację przez łącze. Na XP dało się to kontrolować. Na Win7 już nie zawsze, a im wersja późniejsza tym jeszcze gorzej. Urządzenia działają dalej ale nie ma jak się z nimi połączyć za pomocą nowego systemu. Inną sprawą jest brak zgodności np. Netframeforków. Coś napisane gdy był NF 3.5 nie działa dobrze albo wcale przy NF 4.5. A powinno. Takich kwiatków jest więcej. Windowsy zmieniają się szybko (co kilka lat) nie uwzględniając tego, że za ich pomocą obsługuje się urządzenia, których żywotność przewidziano na dekady. Kolejną rzeczą jest obsługa certyfikacji. Urządzenia z niewspieranym firmwarem nie są dostępne przez np. najnowsze przeglądarki bo uznają, że urządzenia są niebezpieczne i "wiedzą lepiej" od użytkownika, gdzie może wejść, a gdzie nie (dotyczy to np. zarządzanych switchy czy AP). Można tak wymieniać jeszcze długo. Nowe czasem znaczy gorsze. Niestety.