Jak donosi Tom's Hardware, na podstawie tweetów od najczęściej niezawodnego źródła przecieków, seria kart graficznych NVIDIA RTX 4000 na architekturze Lovelace zacznie się pojawiać na rynku już na początku trzeciego kwartału tego roku. Według Kopite7kimi premiera nowych układów nastąpi do "połowy lipca". Ponieważ w połowie lipca nie zaplanowano żadnego dużego wydarzenia związanego z grami ani technologią PC, NVIDIA będzie musiała zorganizować własne specjalne wydarzenie związane z premierą nowej serii kart graficznych.
Z tego samego źródła przecieków możemy się dowiedzieć, że karty graficzne RTX 4000 mogą wnieść duży wzrost w stosunku do topowego RTX 3090 Ti poprzez zwiększenie liczby procesorów strumieniowych z 84 procesorów do około 126-140. Domniemany RTX 4090 będzie wyposażony podobnie jak RTX 3090 oraz RTX 3090 Ti w 24 GB pamięci RAM GDDR6X i podobno - UWAGA! - zaoferuje dwukrotnie wyższą wydajność niż RTX 3090 przy takim samym zapotrzebowaniu na energię elektryczną.
Oczywiście póki co są to tylko przecieki informacji więc należy jeszcze podchodzić do nich z przymrużeniem oka. Procesory graficzne NVIDII zazwyczaj oferują spore skoki wydajności między poszczególnymi generacjami, ale czy podwojenie wydajności nie będzie przypadkiem problemem dla samej NVIDII? Oczywiście dla konsumentów wygląda to świetnie, choć zapewne kiedy w to wszystko wmiesza się cena nowych układów, to z tym może być już różnie. Wszyscy wiedzą obecnie jak wyglądają ceny układów kart graficznych. Jeżeli komuś naprawdę uda się podwoić wydajność topowych obecnie układów, to strach myśleć ile te "potwory" będą kosztować.
Póki co nie wiemy nic na temat tego, jak te nowe GPU będą wycenione, oraz czy w ogóle będzie można je zdobyć. Ciekawe też, czy NVIDIA nadal będzie produkować i sprzedawać karty z serii RTX 3000, aby zaspokoić popyt na GPU. Rynek kart graficznych powoli wraca do pozorów "normalności" po latach niedoborów chipów, boomu kryptowalut i chaosu napędzanego skalperami, które podniosły zarówno sugerowane ceny detaliczne, jak i rzeczywiste ceny detaliczne praktycznie każdego nowego i używanego procesora graficznego.
Z tego samego źródła przecieków możemy się dowiedzieć, że karty graficzne RTX 4000 mogą wnieść duży wzrost w stosunku do topowego RTX 3090 Ti poprzez zwiększenie liczby procesorów strumieniowych z 84 procesorów do około 126-140. Domniemany RTX 4090 będzie wyposażony podobnie jak RTX 3090 oraz RTX 3090 Ti w 24 GB pamięci RAM GDDR6X i podobno - UWAGA! - zaoferuje dwukrotnie wyższą wydajność niż RTX 3090 przy takim samym zapotrzebowaniu na energię elektryczną.
Oczywiście póki co są to tylko przecieki informacji więc należy jeszcze podchodzić do nich z przymrużeniem oka. Procesory graficzne NVIDII zazwyczaj oferują spore skoki wydajności między poszczególnymi generacjami, ale czy podwojenie wydajności nie będzie przypadkiem problemem dla samej NVIDII? Oczywiście dla konsumentów wygląda to świetnie, choć zapewne kiedy w to wszystko wmiesza się cena nowych układów, to z tym może być już różnie. Wszyscy wiedzą obecnie jak wyglądają ceny układów kart graficznych. Jeżeli komuś naprawdę uda się podwoić wydajność topowych obecnie układów, to strach myśleć ile te "potwory" będą kosztować.
Póki co nie wiemy nic na temat tego, jak te nowe GPU będą wycenione, oraz czy w ogóle będzie można je zdobyć. Ciekawe też, czy NVIDIA nadal będzie produkować i sprzedawać karty z serii RTX 3000, aby zaspokoić popyt na GPU. Rynek kart graficznych powoli wraca do pozorów "normalności" po latach niedoborów chipów, boomu kryptowalut i chaosu napędzanego skalperami, które podniosły zarówno sugerowane ceny detaliczne, jak i rzeczywiste ceny detaliczne praktycznie każdego nowego i używanego procesora graficznego.