Internet wydaje się powoli i nieuchronnie rozpadać poprzez oddzielanie się krajów od globalnej infrastruktury do zamkniętych sieci. Wygląda na to, że Rosja stanie się kolejnym krajem, który dołączy do Chin i Iranu w cenzurowaniu wszelkich obecnych treści. To zadanie cenzury stanie się znacznie łatwiejsze, gdy Rosja zmierza w kierunku posiadania własnego ogólnokrajowego internetu, a przynajmniej tak ogłosiło rosyjskie Ministerstwo Łączności.
Według artykułu BBC Rosja twierdzi, że z powodzeniem przetestowała własne połączenie internetowe, a użytkownicy w sieci prawie nie doświadczyli żadnych zmian. Rosja będzie również dążyć do monitorowania wszelkich treści w swoim nowym Internecie, podobnie jak Chiński Wielki Firewall lub państwowa spółka telekomunikacyjna Iranu.
Oznacza to, że mieszkańcy tego kraju nie będą mieli dostępu do informacji, które nie zostały jeszcze zatwierdzone przez rząd. Zasadniczo tworzy to cenzurę rządową, która drastycznie wpłynie na populację.
Prof. Alan Woodward, informatyk z University of Surrey, powiedział: "Niestety rosyjskie plany są tylko kolejnym krokiem w rosnącym rozpadzie Internetu. Coraz częściej kraje autorytarne, które chcą kontrolować to, co widzą obywatele, tak jak jest to w przypadku Iranu i Chin. Oznacza to, że ludzie nie będą mieli dostępu do dialogu na temat tego, co dzieje się w ich własnym kraju, będą trzymani we własnej bańce ".
Według artykułu BBC Rosja twierdzi, że z powodzeniem przetestowała własne połączenie internetowe, a użytkownicy w sieci prawie nie doświadczyli żadnych zmian. Rosja będzie również dążyć do monitorowania wszelkich treści w swoim nowym Internecie, podobnie jak Chiński Wielki Firewall lub państwowa spółka telekomunikacyjna Iranu.
Oznacza to, że mieszkańcy tego kraju nie będą mieli dostępu do informacji, które nie zostały jeszcze zatwierdzone przez rząd. Zasadniczo tworzy to cenzurę rządową, która drastycznie wpłynie na populację.
Prof. Alan Woodward, informatyk z University of Surrey, powiedział: "Niestety rosyjskie plany są tylko kolejnym krokiem w rosnącym rozpadzie Internetu. Coraz częściej kraje autorytarne, które chcą kontrolować to, co widzą obywatele, tak jak jest to w przypadku Iranu i Chin. Oznacza to, że ludzie nie będą mieli dostępu do dialogu na temat tego, co dzieje się w ich własnym kraju, będą trzymani we własnej bańce ".