Jak donosi New Atlas, kalifornijski start-up JetPack Aviation sprzedaje dwa ze swoich plecaków odrzutowych po 400 000 dolarów za sztukę "nieujawnionemu klientowi wojskowemu w Azji Południowo-Wschodniej". Mowa dokładnie o modelu JB-12, który posiada trzy małe turbiny odrzutowe po każdej stronie, waży ponad 47 kilogramów i który umożliwia latanie z prędkością aż do 193 kilometrów na godzinę.

Jetpack

Jest to jasny sygnał, że technologie plecaków odrzutowych dojrzewają do tego stopnia, że kontrahenci wojskowi zaczynają wykazywać coraz większe zainteresowanie. Nawet Departament Obrony USA oficjalnie bada potencjalne wykorzystanie plecaków odrzutowych, zgodnie z zapowiedzią z marca. "Ratyfikacja tej umowy pokazuje, że JB12 JetPack zapewnia siłom obronnym wyjątkowe zdolności powietrzne, aby spełnić szeroki zakres wymagań misji", powiedział dla New Atlas dyrektor generalny JetPack Aviation i zarazem główny pilot David Mayman. "Zwrotność JetPacka, jego niewielka obudowa, która mieści się w zestawie standardowych skrzyń Pelican, oraz łatwość integracji z naszą platformą Speeder w celu uzupełnienia możliwości JB12, były czynnikami, które miały wpływ na sprzedaż".



Plecaki odrzutowe JB12 są jednak dalekie od doskonałości. Według New Atlas są one bardzo głośne - sześć turbin odrzutowych musi robić hałas. Dodatkowo wymagają sporo pracy nóg ze strony pilota, aby wzbić się w powietrze. To sprawia, że póki co są one dość nietypowym dodatkiem dla sił zbrojnych, ale zapewne kwestią czasu jest to, aż zostaną dopracowane pod tymi względami. Jest to jednak zupełnie nowy rodzaj pojazdu, który można umieścić w portfolio wojskowym.