
"Ponieważ nasz wszechświat ma płaską geometrię z zerową energią netto, zaawansowana cywilizacja mogła opracować technologię, która stworzyła dziecięcy wszechświat z niczego poprzez tunelowanie kwantowe" - napisał Loeb. Jednym z ciekawszych pomysłów zamieszczonych w artykule jest system klasyfikacji cywilizacji. Loeb powiedział, że jako cywilizacja niskiego poziomu technologicznego, ludzie należą do klasy C (lub cywilizacji zależnej od swojej gwiazdy macierzystej). Gdyby i kiedy nasza technologia rozwinęła się do punktu, w którym moglibyśmy stać się niezależni od Słońca, bylibyśmy klasą B. Gdybyśmy mogli tworzyć własne wszechświaty w laboratorium (jak nasi teoretycy twórcy), bylibyśmy klasą A.
Największą przeszkodą jest nasza niezdolność do stworzenia "wystarczająco dużej gęstości ciemnej energii w małym regionie" - powiedział Loeb. Jednak jeśli i kiedy tam dotrzemy, będziemy mogli dołączyć do naszych teoretycznych twórców w klasie A! W każdym razie ta teoria jest dość mało przekonująca, ale i też trochę przerażająca. Mało tego, jeśli wierzyć teoriom Loeba, prawdopodobnie nie tylko my walczymy o status klasy A.