Na początku tego roku Blizzard po raz kolejny odwołał osobisty BlizzCon z powodu trwającej pandemii COVID-19, ale obiecał, że zorganizuje kolejne wirtualne wydarzenie Blizzconline na początku 2022 roku. Jak wiadomo przez ostatni okres pewne sprawy nie układały się dobrze dla studia - wniesiony pozew o dyskryminację, który wręcz wstrząsnął niegdyś szanowanym deweloperem gier. Całkiem możliwe, że właśnie z tego powodu ogłoszono, że Blizzconline jednak nie odbędzie się na początku 2022 roku. Dodatkowo pod znakiem zapytania stoi przyszła forma wydarzenia BlizzCon
"Postanowiliśmy zrobić krok wstecz i wstrzymać planowanie wcześniej zapowiedzianego wydarzenia BlizzConline zaplanowanego na początek przyszłego roku. To była trudna decyzja dla nas wszystkich, ale to właściwa. Każde wydarzenie BlizzConu wymaga zaangażowania każdego z nas, wysiłku całej firmy, napędzanego pragnieniem dzielenia się tym, co tworzymy, ze społecznością, na której tak bardzo nam zależy (...) Ponadto chcielibyśmy również poświęcić czas na ponowne wyobrażenie sobie, jak może wyglądać przyszłe wydarzenie BlizzConu. Pierwszy BlizzCon odbył się 16 lat temu i od tamtego czasu wiele się zmieniło - przede wszystkim wiele sposobów, w jakie gracze i społeczności mogą się spotykać i czuć, że są częścią czegoś większego. Niezależnie od tego, jak wydarzenie będzie wyglądać w przyszłości, musimy również zapewnić, że będzie tak bezpieczne, przyjazne i integracyjne, jak to tylko możliwe. Zależy nam na ciągłej komunikacji z naszymi graczami i widzimy, że BlizzCon odgrywa w tym dużą rolę. Jesteśmy podekscytowani tym, co zrobimy z wydarzeniem, gdy wrócimy do niego w przyszłości" - napisano w oficjalnym oświadczeniu
Szczerze mówiąc, trudno sobie wyobrazić, że kiedykolwiek wrócimy do entuzjastycznych festynów fanów BlizzConu, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że wiele rzekomych nadużyć Blizzarda miało miejsce na BlizzConie. Dla osób nie będących w temacie, kalifornijski Departament Sprawiedliwego Zatrudnienia i Mieszkalnictwa (DFEH) wniósł pozew przeciwko Activision Blizzard, zarzucając mu dyskryminację w miejscu pracy ze względu na płeć i molestowanie seksualne.
"Postanowiliśmy zrobić krok wstecz i wstrzymać planowanie wcześniej zapowiedzianego wydarzenia BlizzConline zaplanowanego na początek przyszłego roku. To była trudna decyzja dla nas wszystkich, ale to właściwa. Każde wydarzenie BlizzConu wymaga zaangażowania każdego z nas, wysiłku całej firmy, napędzanego pragnieniem dzielenia się tym, co tworzymy, ze społecznością, na której tak bardzo nam zależy (...) Ponadto chcielibyśmy również poświęcić czas na ponowne wyobrażenie sobie, jak może wyglądać przyszłe wydarzenie BlizzConu. Pierwszy BlizzCon odbył się 16 lat temu i od tamtego czasu wiele się zmieniło - przede wszystkim wiele sposobów, w jakie gracze i społeczności mogą się spotykać i czuć, że są częścią czegoś większego. Niezależnie od tego, jak wydarzenie będzie wyglądać w przyszłości, musimy również zapewnić, że będzie tak bezpieczne, przyjazne i integracyjne, jak to tylko możliwe. Zależy nam na ciągłej komunikacji z naszymi graczami i widzimy, że BlizzCon odgrywa w tym dużą rolę. Jesteśmy podekscytowani tym, co zrobimy z wydarzeniem, gdy wrócimy do niego w przyszłości" - napisano w oficjalnym oświadczeniu
Szczerze mówiąc, trudno sobie wyobrazić, że kiedykolwiek wrócimy do entuzjastycznych festynów fanów BlizzConu, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że wiele rzekomych nadużyć Blizzarda miało miejsce na BlizzConie. Dla osób nie będących w temacie, kalifornijski Departament Sprawiedliwego Zatrudnienia i Mieszkalnictwa (DFEH) wniósł pozew przeciwko Activision Blizzard, zarzucając mu dyskryminację w miejscu pracy ze względu na płeć i molestowanie seksualne.