Ogromny lodowiec na górze Titlis w Szwajcarii drastycznie się skurczył w ostatnich dziesięcioleciach w wyniku globalnego ocieplenia. Według Reuters, urzędnicy z lokalnego ośrodka narciarskiego próbują teraz spowolnić jego topnienie, rzucając gigantyczne koce z polaru na lodowiec. Obecnie pokryto już około 100 000 metrów kwadratowych lodowca, czyli mniej więcej wielkość aż czternastu boisk piłkarskich.



Garstka pracowników pracuje przez pięć do sześciu tygodni, aby pokryć części lodowca ochronną włókniną, która pomaga powstrzymać topnienie latem i zachować więcej śniegu, który spadł poprzedniej zimy. Celem całej akcji jest odizolowanie wrażliwych złóż lodu i śniegu na wrażliwym lodowcu poprzez odbijanie dużej części energii słonecznej z powrotem do atmosfery za pomocą białego materiału. To rozpaczliwa sytuacja i kolejny przykład globalnego ocieplenia, które stanowi egzystencjalne zagrożenie dla lokalnego przemysłu. Jak podał Reuters, według szwajcarskiego rządu 90 procent z pozostałych 1500 lodowców zniknie do 2100 roku, jeśli nie zmniejszy się emisji gazów cieplarnianych. Skutki globalnego ocieplenia są teraz odczuwalne na całym świecie, z potwornymi burzami zalewającymi znaczną część Ameryki Północnej i niszczycielskimi pożarami oświetlającymi północno-zachodni Pacyfik

Być może w nie tak dalekiej przyszłości entuzjaści narciarstwa będą musieli podróżować dalej i wyżej, aby znaleźć stoki o odpowiednich warunkach - o ile w ogóle jakieś jeszcze będą.