W ramach briefingu analityków finansowych AMD w zeszłym tygodniu, Rick Bergman, wiceprezes AMD ds. komputerów i grafiki, zasugerował, że nadchodzący procesor Ryzen 7nm do urządzeń mobilnych będzie przełomowym produktem dla firmy. Co ciekawe, pojawiły się sugestie, że procesor osiągnie nawet 18 godzin pracy na baterii.

Oczywiście przy tego rodzaju pomysłach wymagana jest spora dawka dystansu. Po pierwsze, Bergman nie wspomniał o tym, jaki laptop był związany z tymi liczbami, o tym, jak duża jest bateria, ani o czymkolwiek innym, co miało związek z osiągnięciem tej liczby. Każdy zwykły użytkownik laptopa może powiedzieć, że różnica w żywotności baterii jest zwykle ogromna, w zależności od tego, czy po prostu piszesz dokument, oglądasz film lub grasz.

Zakładamy, że 18 godzin pracy na baterii jest prawdopodobnie przeznaczona na niezbyt wymagające rzeczy takie jak przeglądanie Internetu, ale nadal jest to niezwykła liczba, jeśli chodzi o realizację. W przeszłości Intel zawsze dominował, jeśli chodzi o żywotność baterii, co jest niezwykle istotne w przypadku urządzeń przenośnych, takich jak laptopy.

Podczas tej samej prezentacji AMD wykazało również, że procesor Ryzen 7 4800U będzie oferował o 90 procent wyższą wydajność wielowątkową w porównaniu do procesora Intel Core i7-1065G7. To nie jest najmocniejszy procesor serii Ice Lake, ale nadal jest niezwykłym przykładem sprawności AMD. Podobno będzie miał także 4-procentowy wzrost wydajności pojedynczego wątku i 28-procentowy wzrost wydajności grafiki. Procesor będzie również pierwszym na świecie 8-rdzeniowym procesorem x86 dla "ultracienkich notebooków".

Wszystko to brzmi trochę zbyt idealnie, więc mądrze jest ochłonąć, dopóki nie zobaczymy układu w akcji. AMD nie ogłosiło jeszcze daty premiery i prawdopodobnie minie kilka miesięcy, zanim ujrzymy laptop z procesorami Ryzen 4000. Jest jeszcze drobna sprawa, że Intel wypuści Tiger Lake w tym roku, co może jeszcze bardziej wstrząsnąć rynkiem.