TSMC i Foxconn, za pośrednictwem Fundacji YongLin, zjednoczyły się w walce z COVID-19. Nabyli oni i przekazali 10 milionów dawek szczepionki BioNTech tajwańskiemu CDC.

To najnowszy udział firm technologicznych w trwających obecnie wysiłkach na rzecz szczepień na całym świecie. Przekazanych szczepionek teoretycznie wystarczy, aby zaszczepić około 5 milionów obywateli Tajwanu. Oczekuje się, że podarowane dawki szczepionek zostaną dostarczone we wrześniu i będą dystrybuowane zgodnie z planem szczepień tajwańskiego Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Transakcja na dostawy jest wyceniana na około 350 milionów dolarów.

Wspólne działanie TSMC i Foxconn powinno wystarczyć, aby zagwarantować szczepienia dla około 20% ludności Tajwanu, który liczy obecnie 23 milionów obywateli, czyniąc go 17tym najgęściej zaludnionym krajem na świecie. Pomimo wysokiej gęstości zaludnienia, Tajwanowi udało się do tej pory ominąć najgorsze scenariusze COVID-19. Jednak nowe, wysoce zakaźne szczepy wirusa budzą obawy przed znacznym wzrostem infekcji. Najlepszym sposobem zwalczania przyszłych infekcji jest oczywiście szczepienie. Tajwan na chwilę obecną ma ogromny problem z zapewnieniem szczepionek dla swojego społeczeństwa, a tylko 0,3% populacji kraju jest obecnie zaszczepionych.

Hurtjhrj

TSMC i Foxconn będą miały zapewnione bezpieczeństwo produkcyjne dzięki temu posunięciu. Zaszczepieni pracownicy stanowią mniejsze zagrożenie nie tylko dla wydajności operacyjnej, ale także dla zapobiegania epidemiom w zwykle wypełnionych po brzegi zakładach produkcyjnych obu firm. W ostatnim czasie, w firmie TSMC zdiagnozowano wirusa u trzech jej pracowników. W rezultacie tego jeden z czołowych ekspertów COVID-19 na Tajwanie, Wang Pi-sheng, został w poniedziałek wysłany do siedziby firmy w Hsinchu. Tajwańskie CDC wyjaśniło tę decyzję strategicznym znaczeniem TSMC, mówiąc, że "TSMC ma ogromną siłę pracowników, a firma jest najważniejszym dostawcą chipów na Tajwanie".

Wszyscy mają nadzieje, że podejrzenie epidemii w TSMC zostanie szybko opanowane, przede wszystkim ze względu na zdrowie pracowników i ich rodzin. Napięte linie dostaw różnych chipów i komponentów mogą przekształcić się w znacznie większe i trwalsze niedobory, jeśli te dwie firmy zostaną mocno dotknięte epidemią COVID, zanim znaczna liczba pracowników i ich bliskich zdąży się zaszczepić.