
Jak zapowiadają twórcy, procesory Intel Core ósmej generacji będą o 15% wydajniejsze od dostępnej aktualnie na rynku generacji siódmej. W jej skład będą wchodziły układy Core i3, Core i5 oraz Core i7.
Co ciekawe, najwyraźniej Intel nie zapowiada w ten sposób serii Cannonlake, gdyż ta ma opierać się na 10-nanometrowym procesie produkcyjnym. Wiadomo co prawda, że Cannonlake'i faktycznie pojawią się w tym roku w ofercie firmy, jednak tylko jako produkty lutowane w komputerach przenośnych - wersje pudełkowe pojawią się z kolei dopiero w roku 2018.
Bardzo możliwe, że Intel zdecydował się na wprowadzenie kolejnych zmian w harmonogramie swoich procesorów. Istnieje również prawdopodobieństwo, że stacjonarne wersje Cannonlake'ów będą wykonane w 14-nanometrowej litografii. Może tu jednak chodzić również o rodzinę Coffee Lake, jednak to najmniej prawdopodobny scenariusz, gdyż ich premiera najprawdopodobniej ukaże się dopiero w połowie roku 2018.
Nie można jednak definitywnie odrzucić pomysłu przyśpieszenia debiutu Coffee Lake'ów. Prawdopodobieństwo takiego ruchu ze strony Intela rośnie, jeśli weźmiemy pod uwagę nadchodzącą premierę układów Ryzen od AMD.